Browary i piwo toruńskie w okresie przedrozbiorowym
Piwo było podstawowym napojem wszystkich warstw społecznych. Podawano je także w przytułkach i więzieniach. Często przygotowywano zupy piwne, a także piwo grzane z dodatkiem jaj. Ponadto piwo było stosowane jako środek leczniczy, uważano, że reguluje trawienie, usuwa kolkę i wiatry, piwo z koprem włoskim zalecano na kaszel i choroby oczu. O powszechności tego napoju świadczy np. wilkierz Rady miejskiej z 1605 r. dla wsi na obszarze patrymonium Torunia nakazujący w razie zarazy zamknięcie wszystkich karczem, jednak z możliwością zakupu piwa na wynos do domu.
W Toruniu do 1608 r. produkcją piwa zajmowali się wyłącznie liczni piwowarzy – browarnicy, skupieni w 2 cechach piwowarskich: staromiejskim i nowomiejskim; była to więc produkcja prywatna. Sytuacja natomiast zmieniła się, gdy w 1608 r. Rada miejska uruchomiła pierwszy browar miejski, stanowiący dużą konkurencję dla piwowarów cechowych. Później uruchomiono 3 kolejne browary miejskie. Cech piwowarów w Toruniu istniał już przed 1398 r. Przez cały okres przedrozbiorowy wśród wszystkich grup zawodowych skupionych w cechach dawnego Torunia piwowarzy należeli do jednych z najbogatszych obok złotników, kuśnierzy, rymarzy i piekarzy.
Na szerszą skalę piwowarstwo rozwinęło się wcześniej w Nowym Mieście Toruniu, które generalnie miało charakter rzemieślniczy, a nie kupiecki jak Stare Miasto Toruń. Na Nowym Mieście już w XV w. browarnicy należeli do najbogatszych mieszczan i wchodzili w skład elity rządzącej, podczas gdy na Starym Mieście wtedy nadal przedstawicielami patrycjatu byli głównie kupcy dalekosiężni.
Szczególny rozkwit browarnictwa w Toruniu i całych Prusach Królewskich nastąpił na XV w. i początek XVI. W 2. poł. XVI w. największa produkcja piwa w Toruniu (na podstawie ilości przerobu słodu) miała miejsce wczesną wiosną i jesienią, najniższa zaś latem. W 2. poł. XVI w. warzono w Toruniu, podobnie jak innych miastach pruskich i hanzeatyckich, głównie piwa ze słodu jęczmiennego, które zdecydowanie dominowały. Poza tym w Toruniu powstawały także piwa pszeniczne, do czego odnosi się np. przepis z 1600 r. o warzeniu piwa białego Albae cerevisiae; stanowiły one jednak ok. 10% całości produkcji. W 2. poł. XVII w. (1674 r.) piwo w Toruniu było przeciętnie 10 razy tańsze od wódki. Wtedy w Toruniu i Gdańsku piwo bywało środkiem wynagrodzenia części czeladzi rzemieślniczej (np. piekarzy, kotlarzy), średnio ok. 1,5 l dziennie. Piwo było również powszechnym trunkiem okolicznościowym, np. w 1636 r. w Toruniu nowo przyjęty do cechu kowali mistrz podejmował 4 beczkami piwa przesieckiego 10 braci cechowych z małżonkami i 2 wdowy. Na przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych (XV w.) sprowadzano do Torunia także piwo elbląskie (mocne czerwone), gdańskie, świdnickie, wrocławskie, bydgoskie, czym zajmowała się jednak tylko Rada. Tylko podczas trzech corocznych wielkich międzynarodowych jarmarków toruńskich wolno było kupcom-gościom przywozić piwo obce, ale tylko na własne potrzeby, nie do sprzedaży. Jednak w XVI w. można obserwować zmniejszanie się liczby browarników toruńskich. Podobnie jak w przypadku Gdańska, tak i w Toruniu wiązało się to m.in. ze wzrostem obciążeń podatkowych piwowarów w XVI w., konkurencją piwa obcego, głównie wiejskiego, oraz koncentracją własności. Coraz częściej ograniczano dostęp do cechów obcym członkom. O ile w XIV w. każda pojedyncza wytwórnia piwa była współdzielona przez kilku członków cechu, to w XVI w. każdy browar był własnością indywidualną ewentualnie niektóre posiadały kilku właścicieli. W 2. poł. XVI w. browarnicy stawali się coraz bogatsi na tle innych rzemiosł. W XVII w. stali się grupą bardzo zbliżoną pod względem statusu społecznego do patrycjatu i rządzących miastem kupców. Wkraczali też do elity intelektualnej miasta - przedstawiciele tego cechu pieczołowicie kształcili synów, którzy przez kancelarię miejską wchodzili następnie do rady i osiągali urzędy burmistrzów.
Upadek cechowego browarnictwa toruńskiego przynosi połowa XVII w. W latach 1578-1658 liczba członków cechów toruńskich zmalała z 86 do 23. Podobne zmiany pokazują ilości przemiału słodu w młynach miejskich: w latach 60. i 70. XVI w. zużywano 1300-1500 łasztów słodu rocznie, a w sto lat później tylko ok. 300 łasztów. Związane to było m.in. ze skutkami wojen polsko-szwedzkich, zmniejszaniem dochodów uzyskiwanych ze sprzedaży zboża i przez to zmniejszeniem siły nabywczej mieszczaństwa toruńskiego – odbiorców produkcji browarniczej, ale także z utworzeniem w 1608 r. browaru miejskiego w toruńskim Przysieku. Rada uruchomiła ten browar miejski, którego konkurencja bardzo negatywnie wpłynęła na indywidualnych piwowarów toruńskich. Budowa w Przysieku gorzelni latach 60. XVII w. zmieniła natomiast charakter tego folwarku na kompleks przemysłowo-rolniczy. Ten miejski browar i gorzelnia przynosiły Toruniowi duże zyski. Zgodnie z uchwałą Rady miejskiej właściciele okolicznych gospód i zajazdów musieli zaopatrywać się w nim w piwo i wódkę, a okresowo w 2. poł. XVII w. piwo toruńskie (przesieckie) było eksportowane do Elbląga. W podziemiach Ratusza Staromiejskiego funkcjonowała Piwnica Przysiecka, w której prowadzono wysznk tylko tego piwa, podobne znajdowały się w innych punktach miasta. W 1689 r. udział przysieckiego folwarku w dochodach Torunia wynosił 33%. Jako zakłady miejskie obiekty te były dzierżawione przez mieszczan toruńskich (pierwszym był Ernst Lichtfuss, później browar był w rękach Heinricha Strobanda). Jednak w związku z wojnami w pierwszej połowie XVIII wieku nastąpił spadek produkcji. Już na pocz. XVIII w. znaczna część członków toruńskiego cechu piwowarów nie miała bezpośredniego związku z produkcją piwa. Przede wszystkim należeli oni do warstwy urzędników miejskich (inteligencji, Gelehrte), a cech piwowarski skurczył się do kilkunastu mistrzów (w porównaniu z ok. 80-90 mistrzami w XV i XVI w.), jednak traktowany był jako ekskluzywny i prestiżowy. W księdze przyjęć do prawa miejskiego w końcu XVII i w XVIII w. piwowarzy obdarzani byli zaszczytnym tytułem Herr, a większość z nich - już w momencie przyjęcia do cechu pracowała w kancelarii miejskiej. To ostatnie zajęcie było źródłem ich rzeczywistych dochodów i wstępem do dalszej kariery urzędniczej. Już w drugiej połowie XV i pierwszej połowie XVI stulecia coraz częściej browarnicy jako obywatele Starego i Nowego Miasta - a nie autentyczni mieszkańcy przedmieść - byli wybierani do ławy przedmiejskiej (np. w 1504 r. wybrano ławnikami trzech piwowarów staromiejskich, mieszkających na stałe przy ul. Chełmińskiej: Andreasa Hipauffa, Martina Kisslinga i Jacoba Mroza). |
Jednym z reprezentantów toruńskich browarników XVIII-wiecznych był Anton Giering (1685-1759). Był on przedstawicielem tej epoki, w której przynależność do cechu piwowarów była raczej prestiżowa niż praktyczna, bowiem z produkcją bezpośrednią piwa nie miał do czynienia pełniąc szereg urzędów i stanowisk miejskich. Zaliczany był do grupy patrycjatu.
Był człowiekiem głęboko wykształconym, miłośnikiem historii Torunia (m.in. publikował rózne materiały dot. przeszłości Torunia). Wyróżnił się też zabiegami w sprawach protestanckich. Należąc do wyznawców panującego wtedy w Toruniu protestantyzmu, był w 1732 r. członkiem deputacji władz miejskich, zabiegającej na dworze królewskim o złagodzenie postanowień wyroku dot. tumultu toruńskiego w 1724 r.
W 1738 r. został burmistrzem (prezydentem), a także dyrektorem Konsystorza oraz protoscholarchą. Mocno zaangażował się w budowę nowej świątyni ewangelickiej po tym, jak mocą wyroku po tumulcie toruńskim odebrano toruńskim protestantom ich najważniejszy kościół - Mariacki. Zasłużył się również przy odbudowie Ratusza Staromiejskiego po zniszczeniach atakiem szwedzkim w 1703 r. Został pochowany w kościele Krzyża św. (ob. Ducha św.) z racji zasług przy budowie świątyni; do czasu objęcia tego kościoła przez jezuitów w 1945 r. znajdowało się tu (na pierwszym prawym filarze od ołtarza) jemu poświęcone rokokowe epitafium.
Był synem Jacoba Gieringa i Elizabethy z d. Krohnenberg. Uczył się w toruńskim Gimnazjum Akademickim, studiował prawo na uniwersytecie w Lipsku, później w Halle. Po powrocie do Torunia został członkiem cechu piwowarów, pełniąc też funkcję starszego cechu. W 1718 r. wszedł w skład Trzeciego Ordynku, w 1719 r. został ławnikiem nowomiejskim, a w 1723 r. członkiem Rady, w latach 1734-37 pełnił urząd kamlarza.
Z piwnych ciekawostek toruńskich można wymienić np. różne pomysły "promocyjne" - mówiąc dzisiejszym językiem. Dokumenty archiwalne wymieniają pewnego piwowara Gregora Rumelaw, który w 1588 r. zdecydował przepłynąć Wisłą z Torunia do Gdańska. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że podróż swą odbył w... miedzianej kadzi warzelnianej, a w Gdańsku był uroczyście witany przy dźwiękach trąbek.
W kościele Mariackim w Toruniu zobaczyć można wspaniałe renesansowe epitafium browarnika toruńskiego, Neissera, a w kościele św. Jakuba znaleźć można obraz cechu piwowarów nowomiejskich z 1677 r.
|