en
POLECAMYDotknij Gotyku w Toruniu
POLECAMYZrób samodzielnie pierniki
POLECAMYZWIEDŹ TORUŃ Z KUFLEM PIWA!
POLECAMYPOZNAJ WIELKĄ TWIERDZĘ TORUŃ

Archeolodzy badają nieistniejącą Nieszawę

Skończył się drugi sezon prac warszawskich archeologów w pobliżu ruin zamku dybowskiego - tam, gdzie 600 lat temu stała dawna Nieszawa - miasto, które było wielkim rywalem Torunia i pośrednio przyczyniło się do upadku państwa zakonu krzyżackiego
 
Dzieje Nieszawy są niezwykle burzliwe, miasto kilkakrotnie zmieniało swoją lokalizację. Założyli je Krzyżacy - kilka kilometrów od Torunia, w dół Wisły. Jednak po przegranej bitwie pod Grunwaldem musieli je zburzyć. Teraz w tym miejscu znajduje się wieś Mała Nieszawka.

Kolejna lokalizacja to ta naprzeciwko ówczesnego Torunia, czyli na lewym brzegu Wisły. Decyzją króla Władysława Jagiełły w 1424 r. równocześnie zaczęto tam wznosić zamek dybowski i Nieszawę. Wtedy Wisła była rzeką graniczną - po jednej stronie był krzyżacki Toruń, a po drugiej - ziemie polskie. Lokowanie polskiego miasta dokładnie po drugiej stronie rzeki nie było przypadkiem.

To była intryga Królestwa Polskiego, by zmobilizować do buntu toruńskich mieszczan - tłumaczy Piotr Wroniecki, kierownik badań. - W państwie krzyżackim był większy ucisk, zarówno fiskalny, jak i społeczny.

Konkurencja dla Torunia
Twarde rządy nie podobały się mieszczanom toruńskim, coraz bardziej niechętnym Krzyżakom, a budowa Nieszawy miała być punktem zapalnym do buntu. - Kiedyś dzięki rzekom odbywał się cały handel, wszystkie towary spławiano właśnie nimi. Wisła była kluczowa, a Polska walczyła o dostęp do morza, a tym samym o większe zyski z handlu - mówi Wroniecki.

Nieszawa była więc ogromną konkurencją dla toruńskich mieszczan, zwłaszcza w interesach z Gdańskiem. Miasto rozrastało się błyskawicznie, szybko zyskało prawa miejskie i w ciągu zaledwie ok. 50 lat istnienia rozrosła się do miasta tylko nieznacznie ustępującego rozmiarem Staremu Miastu Toruniowi - archeolodzy szacują, że mogła zajmować powierzchnię ok. 15 hektarów.

- Plan się powiódł, mieszczanie toruńscy wystąpili zbrojnie przeciwko Krzyżakom, zburzyli ich zamek, w 1454 r. wybuchła wojna trzynastoletnia - relacjonuje dalszy przebieg zdarzeń Wroniecki. - Po jej zakończeniu Polska zdobyła Prusy Królewskie, czyli dzisiejsze Pomorze, a tym samym dostęp do morza.

Co zostało z rywala?
Mieszczanie z Torunia przeszli na stronę polską, ich warunkiem było jednak zniszczenie Nieszawy. Król spełnił ich żądanie i miasto zostało przeniesione na miejsce, gdzie stoi do dziś, czyli 30 km dalej w górę Wisły. - Lokalizacja Nieszawy naprzeciwko Torunia była jednym z czynników, które przyczyniły się do upadku zakonu krzyżackiego - ocenia Wroniecki.

Po Nieszawie został tylko kościół św. Mikołaja, który przetrwał do XIX w. Teraz, po dawnym mieście nie ma śladu, jego pozostałości drugi rok z rzędu badali archeolodzy z Warszawy. Nie są jednak pierwszymi, których interesują te tereny. W latach 1999-2002 zamek i jego sąsiedztwo badała toruńska archeolog Lidia Grzeszkiewicz-Kotlewska, a po 2000 r. zamkiem zainteresował się Wiesław Stępień, archeolog z Łodzi. Zajmował się archeologią lotniczą. - Dopiero z samolotu widać pewne rzeczy - mówi Wroniecki - Tam, gdzie pod ziemią są pozostałości budynków, np. rosnące nad nimi zboże ma inny kolor, różni się od reszty.

Taki zamysł nieinwazyjnej archeologii przyświeca też warszawskim archeologom - obszar, gdzie stała Nieszawa, badali nie za pomocą łopat, ale nowoczesnych urządzeń, które sprawdzają, co jest pod ziemią. Jednym z nich jest magnetometr badający pole magnetyczne, które w przypadku np. ceglanych pozostałości jest inne niż dla samej ziemi. To pozwala ustalić, jak były rozmieszczone budynki. Kolejnym urządzeniem jest dron, który na pierwszy rzut oka wygląda jak mały samolot sterowany pilotem, wznosi się na poziom nawet kilkunastu metrów i z wysokości robi zdjęcia, które potem analizowali archeolodzy. Specjaliści mieli też sprzęt geodezyjny - GPS RTK i tachimetr laserowy.

W zeszłym roku badali obszar, gdzie znajdowało się centrum miasta - rynek o wymiarach ok. 140 na 120 m, na którym stał murowany ratusz, a dookoła niego regularna zabudowa, drewniana i murowana. Było też coś na kształt domu targowego, czyli miejsce handlu. Oprócz wspomnianego kościoła św. Mikołaja była tu też przeniesiona z Kruszwicy kolegiata. Z życiem miasta był nieodłącznie związany stojący obok zamek dybowski.

Archeolodzy przypuszczają, że pod ziemią pozostały jedynie podpiwniczenia budynków - to, co było na jej powierzchni, czyli resztki zabudowań, zostało zużyte do budowy wału przeciwpowodziowego, który biegnie wzdłuż ul. Nieszawskiej. Pozostałości, które teraz badają, znajdują się ok. metra pod ziemią.

To nie jest ich ostatnie słowo
W tym roku badacze dopracowywali szczegóły układu centrum Nieszawy i próbowali wyznaczyć granice miasta, aby poznać jego rozległość.

Archeolodzy chcą, żeby cały obszar, gdzie kiedyś była Nieszawa, wpisać do rejestru zabytków. Zapowiadają, że to nie była ich ostatnia wizyta w Toruniu. - Jedni mówią, że Nieszawa przegrała, inni, że się poświęciła dla Torunia, na pewno była bardzo ważnym miastem w historii Polski - podsumowuje Wroniecki.

 Jej odkrycie archeolodzy porównują do odnalezienia pozostałości tzw. Starych Szamotuł niedaleko Poznania. Znaleziono je w 2007 r. dzięki użyciu fotografii lotniczej. Zaginione miasto z czasów średniowiecza określono mianem "wielkopolskiej Atlantydy".

Prace w Toruniu prowadzili archeolodzy z warszawskiej firmy Prodigi, a finansował je łódzki oddział Stowarzyszenia Archeologów Polskich oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które dało na ten cel ok. 60 tys. zł.


(15-09-2013: za: Gazeta Wyborcza Toruń, korekta: Toruński Serwis Turystyczny)

drukuj  poleć artykuł
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Dodaj swój komentarz:


:) :| :( :D :o ;) :/ :P :lol: :mad: :rolleyes: :cool:
pozostało znaków:   napisałeś znaków:
Ostatnia modyfikacja 15-09-2013 14:10
Booking.com

Twoja wycieczka

W Twojej wycieczce znajdują się miejsca:

    Sonda

    Które miejsca w okolicy planujesz odwiedzić będąc w Toruniu (max 3):