en
POLECAMYDotknij Gotyku w Toruniu
POLECAMYZrób samodzielnie pierniki
POLECAMYZWIEDŹ TORUŃ Z KUFLEM PIWA!
POLECAMYPOZNAJ WIELKĄ TWIERDZĘ TORUŃ

Brda

i
Brda jest lewym doływem Wisły o długości 238 km, z czego 111 km na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Początek bierze z jeziora Smołowego na Pojezierzu Bytowskim.
 
 
Jest to jedna z najpiękniejszych rzek. Należy do najatrakcyjniejszych pod względem krajobrazowym rzek w Polsce. Walory krajobrazowe (przypominające warunki górskie) potęgują lasy lipowo-dębowo-grabowe z licznymi dorzeczami pomnikowymi.
 

Niezwykle urozmaicony i kręty bieg rzeki, rozległe lasy, malownicze jeziora, przez które przepływa, dzika przyroda, liczne boczne szlaki - to wszystko powoduje, że od lat ściągają na Brdę liczni turyści wodni.
  Rezerwat Dolina Rzeki Brdy
 
Rezerwat o powierzchni 1681,5 ha położony w Tucholskim Parku Krajobrazowym, zajmuje teren doliny Brdy od Woziwody do Piły-Młyna. Celem utworzenia rezerwatu jest zabezpieczenie ze względów naukowych, dydaktycznych, krajobrazowych i turystycznych odcinka doliny rzeki Brdy. Rezerwat przedstawia wyjątkowe wartości geomorfologiczne, geologiczne, geobotaniczne, krajobrazowe oraz faunistyczne.
Jest to rezerwat częściowy, o charakterze krajobrazowym, niezwykle urozmaicony pod względem rzeźby terenu. Jest też zróżnicowany pod względem siedliskowym oraz pod względem występujących na jego obszarze zbiorowisk roślinnych. Lasy w granicach rezerwatu tworzą gamę zbiorowisk leśnych, m.in. chojniaki sosnowe, subkontynentalne bory świeże, grądy zboczowe, grądy subkontynentalne, a także łęgi olszowe i wiązowe. Te ostatnie są jednymi z najbardziej naturalnych zbiorowisk leśnych rezerwatu.
Na obszarze rezerwatu znajdują się liczne pomniki przyrody oraz stanowiska roślin chronionych. Rezerwat jest również ostoją wielu rzadkich zwierząt takich jak: bobry, wydry, zimorodki, gągoły. Często zalatują bociany czarne, rybołowy i tracze nurogęsi. Wśród ryb króluje pstrąg tęczowy.
Najważniejszym elementem ochrony rezerwatu jest sama rzeka, która rozcina głęboką doliną pola piasków sandrowych. Dzięki podmywaniu brzegów, akumulacji niesionego materiału, przewracaniu się drzew w koryto i zmianę wokół nich morfologii dna, zarastaniu koryta roślinnością wodną, a także zmian poziomu wody, kształtuje się od wieków jej linia nurtu. Meandry, starorzecza, łachy, odsypy, głazowiska, strome skarpy, urwiska, wywroty przegradzające koryto, wyspy, to elementy powszechnie występujące w krajobrazie Brdy, nadające jej niezwykłego uroku i naturalnego charakteru
.
Wencel W., Leśny Kompleks Promocyjny "Bory Tucholskie"
Brda dostępna jest dla kajakarzy na odcinku od Jeziora Głębockiego do Bydgoszczy-Fordonu. Szlak ten liczy 233 km, ale ze względów komunikacyjnych zazwyczaj spływy rozpoczynają się od 8 km biegu rzeki – od wsi Nowa Brda.
Powyżej tego miejsca - w górnym odcinku rzeki kajakarz musi być przygotowany na duży spadek (200 cm/km) i spotkania z licznymi głazami. Brda jest rzeką nizinną, ale temu odcinkowi znawcy jej nurtu przypisują charakter rzeki górskiej.
Dalej Brda nie sprawia większych problemów. Dlatego mniej doświadczeni kajakarze spływy rozpoczynają zazwyczaj od Nowej Brdy, Charzyków lub Swornychgaci. Tę trasę można spokojnie polecić na spływy rodzinne.
Rzeka jest zadbana, nie ma na niej groźnych przeszkód, a z nurtu prawie natychmiast są usuwane zwalone drzewa, które zagradzają drogę. Na odcinku od Mylofu do Piły-Młyna Brda nadaje się nawet do spływów zimowych. Najdłuższy odcinek z Rytla, tuż przy północnej granicy województwa kujawsko-pomorskiego, do Woziwody w okolicy Tucholi liczy 21 km. Na szczęście nurt jest tam na tyle wartki, że bez większych problemów można pokonać go w kilka godzin. Trudniejszy, choć nie sprawiający większych problemów, jest fragment między Swornymigaciami a Męcikałem (20 km), bo po drodze trzeba pokonać jeziora: Witoczno, Karasińskie i Długie.
 
Brda jest łatwa, ale nie nudna. Zaskakuje raz jeszcze - w okolicach tzw. Piekiełka. Sugestywna nazwa oddaje charakter tego miejsca. Ostrzega, by przygotować się na walkę z rwącym nurtem i pozwalanymi drzewami, wokół których trzeba czasem popływać slalomem.

Spływ Brdą spełni oczekiwania wszystkich turystów. I tych, którzy nie wyobrażają sobie urlopu bez prysznica i ciepłej kolacji, i tych, którzy chcą poczuć dreszczyk emocji, nocując pod chmurką. Szlak jest dostępny dla wszystkich za sprawą licznych pól namiotowych, wypożyczalni kajaków, ośrodków wczasowych.

Na przebycie całego szlaku potrzeba co najmniej 11 dni, jednak ze względu na możliwości bocznych wypadów warto poświęcić na spływ nawet trzy tygodnie. Amatorzy poważnych wypraw mogą płynąć bez przerwy prawie przez 250 km. Z reguły zaczynają spływ od Świeszyna koło Miastka, jeszcze w województwie pomorskim. Pokonując do 20 km dziennie, do podbydgoskiego Janowa płyną najdłużej dwa tygodnie. Ci, którzy nie mogą poświęcić tyle czasu, a chcieliby nacieszyć oko krajobrazami Borów Tucholskich, mogą wybrać się na krótsze wyprawy - nawet jedno - lub dwudniowe. Większe i mniejsze pola biwakowe są tak rozsiane, że kajakarze mogą przemieszczać się po rzece bez obaw, że noc zastanie ich na wodzie.

Rzeka, pomimo świetnego zagospodarowania, zachowała swą atrakcyjność, sprawia wrażenie dzikiej.
Ślepcem będzie ten, którego Brda z perspektywy kajaka nie zauroczy. Niemal na całej długości szlaku z wody podziwiać można wspaniałe okazy starodrzewu, majestatyczne, pozostające pod ochroną dęby, modrzewie, buki, graby. Szczęściarze mają szansę na spotkanie ze stadami dzikich kaczek, łabędzi, gęsi, czapli. Z lasu wyskoczyć może do nich jeleń, dzik, a nawet wilk.

To nie koniec atrakcji. Na szlaku ze Świeszyna do Bydgoszczy natrafimy m.in. na największy w Polsce rezerwat kormoranów, miejsce lęgowe sokoła wędrownego, ostoje grubej zwierzyny i 700-letnie dęby. W Fojutowie zobaczymy skrzyżowanie rzek i akwedukt nad nimi. Przy zaporze w Mylofie możemy zaopatrzyć się w świeże pstrągi, nieopodal pola namiotowego Gołąbek przejść stworzoną przez leśników ścieżką przyrodniczo-dydaktyczną.

Szlak urzekł swą urodą wielu kajakarzy. Pół wieku temu w Brdzie zakochał się Karol Wojtyła. Kiedy w czerwcu 1999 roku już jako papież Jan Paweł II odprawiał mszę na bydgoskim lotnisku, zebrało mu się na wspominki. - Pamiętam do dziś, jak płynąłem Brdą w 1953 r. - mówił. - I tak się nam ta rzeka spodobała, że w końcu wybuchł bunt. Wszyscy krzyczeli: "Nie płyniemy do Bydgoszczy!" I co, dzisiaj się spełniło, przypłynąłem tutaj - dodał wyraźnie rozrzewniony.
Aleksandra Lewińska
Data publikacji: 2012-11-19
 
drukuj  poleć artykuł
Ostatnia modyfikacja 20-11-2012 21:21
Booking.com

Twoja wycieczka

W Twojej wycieczce znajdują się miejsca:

    Sonda

    Które miejsca w okolicy planujesz odwiedzić będąc w Toruniu (max 3):