en
POLECAMYDotknij Gotyku w Toruniu
POLECAMYZrób samodzielnie pierniki
POLECAMYZWIEDŹ TORUŃ Z KUFLEM PIWA!
POLECAMYPOZNAJ TWIERDZĘ TORUŃ

Zamek w Kowalewie Pomorskim odkrywany przez archeologów

W te wakacje archeolodzy po raz pierwszy wbili łopaty, kilofy i gracki w grunt wzgórza zamkowego w Kowalewie Pomorskim (28 km na płn.-wsch. od Torunia).
- Dotąd nie prowadzono tu badań mających na celu rekonstrukcję wyglądu i dziejów siedziby krzyżackich komturów, a następnie polskich starostów. Na powierzchni pozostało niewiele reliktów dawnego zamku: mury zewnętrznego przedzamcza, baszta środkowego przedzamcza, mury parchamu od południowego wschodu i filar arkady gdaniska, czyli krzyżackiej toalety – relacjonuje Bogusz Wasik z Instytutu Archeologii UMK w Toruniu.

Dokładny wygląd budowli nie jest pewny. Źródeł historycznych do rekonstrukcji wyglądu zamku jest niewiele. Są to przede wszystkim dwie nowożytne lustracje, z których lakonicznego opisu nie da się jednak określić formy zamku wysokiego. Popularny plan, który funkcjonuje w literaturze i internecie, wykonał Conrad Steinbrecht. Sporządził go jednak na podstawie starszych, zaginionych szkiców, kiedy zamek już nie istniał. W efekcie jest on bardzo ogólny i mało dokładny.

- Doświadczenia z innych zamków, które rekonstruował ten dziewiętnastowieczny badacz i konserwator
Malborka, sugerują, że do jego interpretacji należy podchodzić z ostrożnością – dodaje Bogusz Wasik. Archeolodzy przekonali się o tym dobitnie chociażby w ubiegłym roku podczas wykopalisk w Papowie Biskupim.

Mimo skąpych pozostałości i ograniczonych źródeł ogólny układ całego założenia zamkowego jest jasny. Składało się ono z dwóch przedzamczy, na północ od których położony był dom konwentu (zamek wysoki) otoczony parchamem (często spotykany w krzyżackich warowniach pas ziemi między zamkiem właściwym a murem zewnętrznym), który łączył się z trzecim przedzamczem, usytuowanym na zachód od zamku. Całość otaczały fosy, a od północy nieistniejące już jezioro.

Zamek doznał poważnych zniszczeń podczas potopu szwedzkiego, a jego resztki rozebrano w XIX w. Na miejscu domu konwentu wzniesiono wieżę ciśnień, a na środkowym przedzamczu kościół ewangelicki (rozebrany po drugiej wojnie światowej).

Tegoroczny sezon badawczy był pierwszym z kilku zaplanowanych. Badania prowadzili archeolodzy i studenci z Instytutu Archeologii UMK, Zakładu Archeologii Architektury pod kierunkiem dr hab. Marcina Wiewióry, mgr Bogusza Wasika i mgr Agaty Momot.

Celem tegorocznych wykopalisk było określenie położenia, zasięgu oraz stanu zachowania reliktów domu konwentu. Ponieważ na powierzchni nie są czytelne żadne pozostałości i ślady głównego gmachu zamkowego, archeolodzy przecięli wzgórze pięcioma wykopami po osi północ-południe, wytyczonej między filarem gdaniska a pozostałością fosy od strony środkowego przedzamcza. Linia cięcia wyniosła około 40 m długości.

Dwa kolejne wykopy archeolodzy wyznaczyli prostopadle do owej osi, na zachód od niej. Wbrew obawom badaczy okazało się, że warstwa gruzu nie jest szczególnie gruba – niecałe 50 cm pod powierzchnia odsłonięto bruk dziedzińca.

Dzięki tym wstępnym badaniom archeolodzy potwierdzili istnienie skrzydła północnego, którego mury zostały niemal doszczętnie rozebrane, ale ich pierwotne położenie było dobrze widoczne dzięki wyraźnym wkopom rozbiórkowym czytelnym na profilach wykopów. Zachował się także relikt schodów prowadzących do piwnicy skrzydła północnego. Badaczom udało się także zlokalizować skrzydło zachodnie, ale nie było na razie możliwe określenie jego rozmiarów, gdyż wykop trafił w środek zasypiska piwnicy.
Nie jest jasny zasięg zamku wysokiego od południa. Archeolodzy odkryli co prawda z tej strony relikty murów, ale na obecnym stanie badań nie wiadomo, czy stanowią one pozostałości zabudowy zamku wysokiego, czy budynku stojącego na parchamie.

- Wątpliwości budzi też czas powstania tych ścian, a w związku z tym nie ma w tym momencie pewności, czy istniało skrzydło południowe domu konwentu. Zaznaczyć trzeba jednak, że za wcześnie jest na próby rekonstrukcji planu zamku wysokiego i pewne wnioski. Nie mniej wyniki wykopalisk są obiecujące i należy mieć nadzieję, że przyszłe sezony rozstrzygną wątpliwe kwestie – wyjaśnia Bogusz Wasik.

W tym momencie można już za to powiedzieć, że zamek kowalewski plasował się na wysokim poziomie pod względem wystroju architektonicznego. Archeolodzy wydobyli znaczne ilości kształtek ceglanych wielu typów. – Bogaty detal ceglany (w tym fragmenty szkliwione) zbliża warownię kowalewską do klasycznych zamków konwentualnych z XIV wieku i nasuwa wątpliwości co do wczesnego datowania jego budowy – mówi Bogusz Wasik.

Podczas badań archeolodzy nie natrafili na żadne ślady osadnictwa czy grodu poprzedzającego budowę murowanego zamku. Natomiast na dekoracyjny wystrój z czasów starostów wskazują liczne fragmenty ozdobnych kafli piecowych. Wśród ciekawszych zabytków ruchomych wymienić można monety (w tym krzyżacką) i wyroby z kości, w tym być może elementy figurek szachów.

(29-07-2013, za: Archeowieści)

drukuj  poleć artykuł
Komentarze użytkowników (0)
Brak komentarzy. Bądź pierwszy - dodaj swój komentarz
Dodaj swój komentarz:


:) :| :( :D :o ;) :/ :P :lol: :mad: :rolleyes: :cool:
pozostało znaków:   napisałeś znaków:
Ostatnia modyfikacja 30-07-2013 09:31
Booking.com

Twoja wycieczka

W Twojej wycieczce znajdują się miejsca:

    Sonda

    Które miejsca w okolicy planujesz odwiedzić będąc w Toruniu (max 3):