Jakie tajemnice kryje ziemia przy średniowiecznym szpitalu?
Kilka dni temu rozpoczęła się ekspedycja archeologiczna przy ul. Szpitalnej 4 w Toruniu, gdzie znajduje się budynek po funkcjonującym przez kilka wieków szpitalu.
- Od lat staraliśmy się o pozwolenie na zbadanie tej posesji, ponieważ chcemy poznać historię tego miejsca, a dotąd nie były prowadzone tu badania archeologiczne - mówi prof. Krystyna Sulkowska-Tuszyńska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, która kieruje ekspedycją. - Wiemy na pewno, że szpital działał już w XV w. - wówczas zaczyna się jego historia pisana. Ale kiedy rozpoczęła się ona naprawdę? Chcemy to sprawdzić.
To jednak nie wszystko. Naukowcy dysponują XIX-wiecznymi pruskimi planami terenu, z których wynika, że na badanej posesji znajdowała się studnia. Chcą ją odnaleźć, ponieważ może się ona okazać prawdziwym skarbcem kryjącym ślady dawnej codzienności: czarki, czerpaki, wiadra, cebry i dzbanki.
- Byłaby to rewelacja - zapewnia prof. Sulkowska-Tuszyńska. Archeolodzy dążą również do odtworzenia, w jaki sposób powstawał budynek szpitala, dlatego założyli wykop na styku z fundamentem obiektu. - Już po kilku dniach zaczynamy widzieć, że znajdziemy mnóstwo użytkowych przedmiotów związanych z życiem tego miejsca - mówi. - W warstwie XVIII-wiecznej jest bardzo dużo szkła - to zarówno fragmenty oszklenia, jak i naczyń, które mogą sporo powiedzieć nam o funkcji tego miejsca. Spodziewamy się, że będą to naczynia związane z ochroną zdrowia i przechowywaniem leków - ampułki, fiolki itd. Domyślamy się również, gdzie było miejsce, które jest największym skarbem dla archeologów, czyli latryna, ale prawdopodobnie nie uda nam się do niego dotrzeć ze względu na zły stan techniczny sąsiadującego z nim budynku.
Badacze zamierzają nie tylko zagłębić się w troski i choroby dawnych pacjentów i pensjonariuszy szpitala (kiedyś instytucja traktowana była bardziej jako przytułek niż lecznica), ale chcą też znaleźć ślady pielgrzymowania. Szpital znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie kościoła św. Jakuba, który - położony na jakubowym szlaku - był popularnym celem wędrówek pątników. Wśród przedmiotów, które w ciągu kilku dni wydobyli archeolodzy - obok ułamków naczyń kamionkowych czy fragmentów pięknie zdobionych kafli - znalazło się prawdziwe cudo: pierścionek zakonny. Na więcej cennych znalezisk trzeba będzie jeszcze poczekać.
Wykopaliska potrwają do 6 września, a być może zostaną przedłużone o kolejny tydzień.
Badania przy dawnym szpitalu to kolejna inicjatywa toruńskiej ekipy zmierzająca do lepszego poznania historii Nowego Miasta Torunia, które w tym roku obchodzi 750-lecie lokacji. Przez pięć sezonów archeolodzy eksplorowali teren przy wspomnianym kościele św. Jakuba. Choć nie zdołali wejść do wnętrza świątyni, a prace koncentrowały się na przykościelnym cmentarzu, i tak udało im się "wykopać" z ziemi sporo wiedzy. Przede wszystkim poznali zabudowę i architekturę kościoła oraz historię nowomiejskiej populacji przez pryzmat nekropolii. Najcenniejszym znaleziskiem była pięknie zdobiona kamienna misa chrzcielna z przełomu XIII i XIV w., która - według oceny prof. Sulkowskiej-Tuszyńskiej - jest najstarszym lub jednym z kilku najstarszych zabytków związanych z historia Nowego Miasta i najpewniej została przywieziona przez Krzyżaków z Gotlandii. Misę można aktualnie oglądać na wystawie w Muzeum Okręgowym. W czasie badań udało się również zgromadzić ogromną kolekcję monet. Sensacją było ustalenie, że w miejscu dzisiejszej świątyni datowanej na 1309 r. prawdopodobnie istniał wcześniej inny kościół.
22-08-2014, za: MMToruń